Ostatnio...mało kiedy mam ochotę malować.Pod koniec września i początkiem października skończyłam obraz na zamówienie koleżanki. Oczywiście motywem są storczyki..na tle jesiennych kolorów... :) (cóż bałaganiarka jestem takie są efekty tej pracy, że wokół wszędzie bałagan i rozgardiasz) Obraz niestety jeszcze mokry ech...namalowany w rozmiarze 120 na 80cm...oczywiście technika: olej :)
Bywają trudne momenty życiowe, które spadają, jak grom z jasnego nieba... Boleśnie dotykają duszy..jej psychiki... Czasem jest tak, że wiele razy znajdujemy się na dnie podwodnych głębin... Z czasem, kiedy dojrzewamy do pewnych głębinowych przeżyć odbijamy się od dna wodnego płynąc dalej przez życie...
W trakcie tej wędrówki wodnej spotykamy wiele wirów wodnych albo inaczej życiowych...
A woda brnie dalej...elastyczna w swej sile przebicia, ale bogatsza w środku...
Postanowiłam odrodzić mego na wiele miesięcy nieczynnego bloga...jednak będą tu nie tylko wiersze, ale również obrazki mego autorstwa o różnej tematyce... Tak, na początek...